Ta historia robi niesamowite wrażenie. Czasami właściciele pozbywają się psów, które stały się niepotrzebne, nie zawsze warto je oceniać. Czasami życie przybiera ostry obrót, a psy są zabierane do schroniska, aby ktoś się nimi zajął. Ale ten został rzucony w najbardziej okrutny sposób: przywiązali linę do ogrodzenia. Teren był zalany, płot wystawał z wody, a przywiązany pies pędził w rozpaczy: ledwie sięgał łapami do dna. 
Znalazłem ją facet, który chodził po tych miejscach z własnym psem, zauważył niefortunnego i był w prawdziwym szoku. Przechodzień rozebrał się, wszedł do wody i zaniósł biedną Nellie (jak ją później nazwano) na suchy brzeg. Przemoczona i zmarznięta musiała zostać zbadana przez weterynarza. 
Służba ratownicza zareagowała szybko, ochotnicy przybyli tak szybko, jak mogli. Byli zszokowani zarówno mocną liną na szyi, jak i zalanym płotem.
Ale przede wszystkim uderzyła ich sama Nelly – czuła i wdzięczna, była gotowa wszystkich polizać, przytulić się do każdego i dziękuję.
Nie żywiła złości na ludzi po koszmarze, nadal była łatwowierna i słodka. 
Długie siedzenie w wodzie nie poszło na marne dla Nellie. Rana na lewej łapie stała się stanem zapalnym, hipotermią i infekcją – było jasne, że pies odczuwa ból i cierpi z powodu ostatnich sił.
Weterynarz odkrył coś jeszcze: pies niedawno została matką. Niestety, nie można było znaleźć jej szczeniąt, najwyraźniej okrutny właściciel potraktował je jeszcze ostrzej.
Nellie potrzebowała pieniędzy na leczenie, a organizacja charytatywna ją spotkała. Na zdjęciu pies był tak wyczerpany, że ludzie od razu zaczęli zbierać za niego opłaty. 
Łapa Nelly musiała zostać amputowana, infekcja rozprzestrzeniła się zbyt daleko po całym ciele. Ale po interwencji nie cierpiała już na nieznośny ból, szybko wyzdrowiała i nauczyła się biegać na pozostałych trzech.
Teraz szukają dla niej domu, bo taki słodki, miły i cierpliwy pies zasługuje na najlepsze traktowanie.
